Błękitni Obsza - strona nieoficjalna

Nie udała się inaugaracja nowego sezonu drużynie seniorów Błękitni Obsza. Błękitni ulegli bowiem Aleksandrii Aleksandrów 1:0. W pierwszej połowie mecz był wyrównany i można powiedzieć chaotyczny w wykonaniu obu drużyn. Obrona Błękitnych jak i Aleksandrii grała bez zastrzeżeń, dlatego sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Gra toczyła się w środku pola i polegała na wzajemnym przeszkadzaniu sobie w rozgrywaniu piłki. W pierwszej połowie Błękitni oddali kilka strzałów, jednak dalekich od ideału. Aleksandria rzadko zapędzała się pod nasze pole karne, jeżeli już to wykonywali sporo rzutów wolnych kierując piłkę w Naszą 16-stkę. Drugą połowę Błękitni rozpoczęli z większym zaangażowaniem, jednak nie potrafili wykorzystać dogodnych okazji. M. in. Syty w sytuacji 1v1 zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został wypchnięty w boczną strefę boiska, strzał z ostrego kąta nie sprawił problemu golkiperowi gości. Sukcesem nie została zakończona również kontra, po której 5 Błękitnych wyszło na 3 obrońców Aleksandrii. Nasi zawodnicy przekombinowali i znów bez problemu piłkę chwycił bramkarz gości po strzale Kmiecia. Aleksandria w drugiej połowie oddała dwa strzały w światło bramki. Pierwszym razem Parzych zdołał rzucić się w prawy bok bramki i zażegnał niebezpieczeństwa, drugim skapitulował, mogłoby się wydawać przy stosunkowo łatwym strzale. Podkręcony, lekki strzał z okolicy 22 metra nie został zablokowany przez obrońców, zasłonięty Parzych odprowadził piłkę wzrokiem i mieliśmy 1:0 dla gości. Ostatnie 20 minut Błękitni rozpaczliwie dążyli do wyrównania i mieli ku temu okazje. Aleksandria natomiast umiejętnie się broniła wybijając piłkę jak najdalej od własnej bramki. Swoich sił próbował Dołęski jednak jego strzał z okolicy 30 metra wylądował minimalnie nad poprzeczką. Próbował również Kmieć oraz Kądziołka J., jednak ich strzały były niedokładne. Prawdziwe wejście smoka mógł zaliczyć Wazio, który chwilę po wejściu przegrał pojedynek biegowy z bramkarzem gości. W 85 minucie powinniśmy cieszyć się z wyrównania jednak w sobie tylko znany sposób Wazio nie potrafił skierować piłki do pustej bramki z okolicy 3 metra. Dośrodkowanie Tyborowskiego zgrał wzdłuż bramki Dołęski. Tam odnalazł się Wazio jednak po strzale głową piłka trafiła w słupek. W końcówce Błękitni bili głową w mur, jednak do remisu nie doprowadzili. Szkoda tego meczu bo Nasi Chłopcy nie zasłużyli na porażkę. Jako młoda drużyna zapłaciliśmy frycowe, przegrywając z doświadczeniem ligowym Aleksandrii. Sprawiedliwym wynikiem byłby w tym spotkaniu remis, jednak na boisku nie ma sentymentów i trzeba wykorzystywać każdą sytuację do strzelenia bramki. W kolejnym meczu zmierzymy się ze spadkowiczem z klasy okręgowej, a mianowicie Gryfem Gminą Zamość. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę o godz. 16.00 w Zawadzie.

Skład Błękitnych:

Parzych - Serafin, Olszewski, Tadra, Tyborowski - Syty (Kądziołka B. 60'), Kmieć, Kądziołka J . (Kądziołka M. 88'), Dołęski - Pawłowski (Kusyk 70'), Leśniak (Wazio 80')